Klucze i gifty
Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Dzisiaj opiszę a raczej tekst ma charakter poglądowy aby przestrzec przed wyjątkową „okazją” a w zasadzie opisać proceder sprzedaży tak zwanych giftów oraz kluczy na np. Allegro. A więc w czym problem i jak to rozumieć. Problem w tym, iż skusiłem się na zakup tzw. Giftu z grą na allegro za 9,99 zł. Miał to być Microsoft Flight Simulator wersja X. Na Steamie koszt około 89 zł. I wiecie stwierdziłem, że czemu nie spróbować bo w sumie taniej a najbardziej ciekawiło mnie to czy to zadziała i o co chodzi w tych giftach. No więc do streszczenia:
– po pierwsze rzeczywiście otrzymałem czyjeś konto na Steamie (to taka platforma do grania) i ku memu zaskoczeniu nie był to Microsoft Flight Simulator wersja X tylko Microsoft Flight Simulator 2024. No i czemu Moxi narzekasz skoro dostałeś grę wartą 300 zł na Steamie a no już piszę. Oczywiście gra nie działa bo Microsoft zabezpiecza się po instalacji autoryzacją na serwerze poprzez konto Microsoft. Chciałem napisać następny wpis o autoryzacji w Chmurze ale może wyjaśnię to tutaj. Otóż w czym problem i jak to rozkminić.
Otóż kiedyś w czasach kiedy byłem małym chłopcem bardzo popularne były tak zwane „cracki” bo w sumie kogo było stać aby kupić legalny program lub grę w latach 2000-2010r. Programy i gry były drogie i dostawało się na płycie CD lub później na DVD. Dla przypomnienia płyta CD- 700 MB, a płyta DVD jednowarstwowa 4,7GB. Tak pozdrawiam młodzież, która powie jak dało się w tamtych czasach żyć. Na domiar tego ja zaczynałem od dyskietek 1,44 MB. Tak megabajtów nie giga 🙂 Ale co dalej. No więc jak ktoś sobie załatwić program czy grę to również trzeba było wgrać „cracka” czyli program, który po instalacji czynił cuda i robił program czy grę działającą. I co było złego w tych crackach? A otóż to, że było to raz, że nielegalne oraz czaiły się ogromne pokłady różnych wirusów, trojanów ogólnie malware’u. Z jednej strony ludzie zadowoleni, że mieli program lub grę za freeko a z drugiej narzekali, że Windows to największe szerzenie się patologii w postaci malwear’u. Coś za coś.
Po co o tym piszę a po to aby przypomnieć troszkę historię ale bardziej aby przestrzec, że obecnie wszystkie ciekawe programy wymagają autoryzacji w chmurze. Co począć jak żyć. Uważam, że to załatwiło już w dużej mierze sprawę malwar’u lecz niestety jest jeden problem. Programy typu np. Autodata czy inne programy do motoryzacji wszystkie wymagają wykupionej licencji i są bardzo drogie. Po instalacji i autoryzacji w chmurze producent wie czy np. Ktoś nie zakupił na spółkę z kolegą oprogramowania i nie korzysta bo w końcu co jak co ale zwłaszcza Polak znajdzie sposób. W momencie zalogowania się na to samo konto osoba zalogowana zostaje automatycznie wylogowana i tu zonk. Co począć, oczywiście logi na serwerze producent ma i dokładnie wie kto próbował się zalogować. Moim zdaniem chmura to przepiękny wynalazek, który już zrewolucjonizował Internet w zasadzie tak jak satelity Starlinka tam gdzie nie ma np. Stałego łącza internetowego czyli np. pociągniętych światłowodów. Dzięki Starlinkom Ukraińcy tak dobrze sobie radzą z ruskimi bo na przykład mają podgląd w czasie rzeczywistym na terenie objętymi działaniami wojennym za pomocą zdjęć satelitarnych. Ale o Starlinkach może kiedyś indziej teraz skupię się na Chmurze. Wszystkie aplikacje, gry, serwery docelowo jak nie są to będą w chmurze. Najbogatszy człowiek na Świecie czyli współzałożyciel Oracle Larry Elisson też wyprzedził dzięki rozwiązaniom Oracla, Elona Muska pomimo, że oby dwaj działają w branży techno.
No dobrze ale tematem było kupowanie kluczy czy tzw. Giftów. Po reklamacji okazało się, że ten mój kupiony gift był po zwrocie od kogoś innego z zainstalowanymi innymi grami oraz nie działającym Microsoft Flight Simulatorem 2024 bo nie przeszedł autoryzacji na koncie Microsoft w X-Box Game Pass. Jak jest z kluczami to nie wiem czy działają być może i tak ale są to moim zdaniem używane i niby nie jest to nielegalne ale czy zawsze działa? Hm, tego nie wiem bo nie testowałem. Oczywiście zakupienie kodu np. X-Box Microsoft w Media Expert to zgoła inna bajka. No więc mogę przytoczyć zakup przez znajomego kluczu z Microsoft Office i powiem, że nie działał bo był już zaktywowany czyli po prostu straata kasy. Było to już dawno ale jak teraz to działa to nie testowałem. Ktoś powie jak zalogowałeś się na Steama, otóż do konta otrzymałem przypisanego maila na Cyber Folksie. W sumie to chyba za tego maila zapłaciłem te 10 zł.
Oczywiście z konta na Steami z tym giftem nie korzystam ale co zrobić aby pobawić się w pilota na symulatorze? Z pomocą przychodzi zakup pełnej gry na Steami (legalnie) lub aby sprawdzić czy Wasz komputer da radę z najnowszą grą typu Microsoft Flight Simulator można wykupić dostęp np. Miesięczny Xbox game Pass w wersji albo Premium lub Ultimate. Jak obecnie gram w Microsoft Flight Simulator 2020 i powiem, że już przeszedłem siebie i czuje się pilotem 🙂
Do zakupu na Steami nie jest potrzebna karta można kupić np. Blikiem a w Microsoft Store potrzebna jest karta. Pamiętajcie ja osobiście może nie powinienem o tym pisać ale nie jestem zwolenikiem płacenia kartą w internecie. Ale jak już musicie to pamiętajcie o limitach. Opcja 3D Secure nie wszędzie jest wymagana i można ukraść kasę np. Doładując konto Ubera (tak kiedyś robili) dosyć głośne to było przedsięwzięcie.
Tak więc jeśli ktoś się mnie zapyta jak bezpiecznie korzystać z kompa to zalecam Maca bo mniej malware’u i bezpieczniejszy system oraz stabilniejszy. Być może Windows 12 będzie już na takiej zaawansowanej architekturze,że o wirusach będziemy mogli to powspominać i tyle…
O grze Microsoft Flight Symulator napiszę krótką recenzję ale to w przyszłości.
Tak więc konkluzja jest jedna rozwiązania churowe powinny być tańsze oraz trzeba się cieszyć, że taka technologia jest i działa. Ktoś powie jak z bezpieczeństwem moich danych. No ja powiem, że są bezpieczniejsze bo są dublowane na serwerach gdzieś np. W Arizonie i chyba lylko atak rakietowy na serwerwonie lub domyślam się pożar oraz np. jakiś kataklizm jest w stanie zniszczyć nam dane. Tyle ode mnie na ten jesienny czas.
Pozdrawiam chmurowiczów oraz pilotów i stewardeesy. Branże IT także.
Bartłomiej Gierucki