Dekodery


Jak mieszkałem w Czechowicach to miałem zainstalowaną antenę i dekoder DVB-T i działało. Najpierw jakiś DTC a potem VIVA. Każdy z nich w granicach 100 zł. No i DTC przestał działać bo nie był przystosowany do odbioru DVB-T2 więc musiałem kupić VIVE. No i wszystko ładnie działało, aż postanowiłem wgrać nowe oprogramowanie przez USB bo automatycznie nie działało przez Internet. W cyfrowym Polsacie ich dekoderze automatycznie się aktualizuje i przynajmniej pisze, że się zaktualizował. Natomiast w DTC po wgraniu na pendrive softu i wrzuceniu na dekoder, dekoder umarł! Myślałem, że to moja wina, że nie ten soft i temat zostawiłem w spokoju. Ale nie dawało mi to spokoju i postanowiłem drugi dekoder potraktować tak samo. To znaczy wgrać soft najnowszy. I ta sama historia, dekoder umarł. Co się okazuje po otwarciu VIVY

Rys.1 Wiwa i DTC

Ten z lewej w czerwonym kwadraciku to dekoder WiWy, w którym jest chip sterujący:
Availink
Avl 1509c
1923 dnnk
E000075.00

Moim skromnym zdaniem nie jest to flash tylko raz zaprogramowany układ, którego nie można flashować!

Ale zaznaczam, że nie wiem, nie znam się i jestem dyletantem oraz mam ograniczony układ neuronowy 🙂 oraz ewentualnie czasem zarobiony jak mi się chce 😉

Pozdrawiam
mgr inż. Bartłomiej Gierucki
moxi

P.S
Jeśli się to potwierdzi to po co producent dawał możliwość aktualizacji softu po USB. Owszem sprzęt tani ale nie rozumiem tej rzeczy.
UWAGA: nie sugerujcie się bo tam brakuje cewek, sprawdzałem czy działa bez. A DTC to wogóle był potraktowany na testy więc jak ktoś zmyślny stwierdzi, że czegoś brakuje to odpowiem, że ma racje.

Bartek


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *