Spokój ducha


Kiedyś ktoś zapytał mnie co robię, że tak w spokoju pewne złe sytuacje znoszę i generalnie jak sobię radzę ze stresem. Czasami trudno się opanować ale są na to sposoby. Generalnie psychologia cała opiera się na stanach ducha i emocji. Oczywiście są różne gałęzie psychologii tzn. psychologia kliniczna, behawioralna czyli poznawcza podobno badająca zachowania ludzi być może i nie tylko ale to nie wiem (mam na myśli zwierzęta). A więc jak radzić sobie ze stresem. Generalnie najlepsza rada to dobry sen! Dla osoby dorosłej minimum 5h dziennie ale to dla wyjątkowych twardzieli moim zdaniem. Dzieci inaczej, każda kategoria wiekowa rządzi się swoimi prawami. Ale sen jest potrzebny. Nie bójcie się iść do lekarza jak macie problem ze snem. Po to on jest.
Oczywiście sen to nie wyjście z problemów jeśli się narosły -> też to przerabiałem ale to już i tak krok w dobrą stronę!
W opanowaniu emocji ponoć nalepsi są Chińczycy czy Hindusi, mają tą swoją mantrę i medytację. Napewno to to działa. Joga też super działa. Chyba raz ćwiczyłem ale zasnąłem ale to akurat dobrze bo się tak wyciszyłem, że odpłynąłem. Ja uwielbiam chodzić do kina na film tylko nie horror bo zasypiam! Dla mnie komedia i sensacja oraz film psychologiczny. Teatr kiedyś przerabiałem ale generalnie mnie słabi dlatego wcześniej o tym napisałem. Ale jak ktoś to lubi to co mnie to w sumie obchodzi. Oczywiście ważne jest odżywianie się w ramach stosowanej przez siebie diety. Dlatego zalecam przestrzeganie określonych norm. Wszystko zależy co chce się osiągnąć za cel. Czy chce się być chudym, grubym czy mieć kaloryfer a może i bojler. W sumie od ruchu to zależy, sportu i ćwiczeń no i odżywiania. Dietetyk jest w stanie dobrać odpowiednie kalorie i da się to zjeść. Nie musi to być kaszka z mlekiem. Ktoś kiedyś mi mówił, że po wysiłku nie należy dużo jeść. Ja zawsze po mega ostrej przygodzie (w sensie pracy) dużo żre! A uważam, że sylwetki złej nie mam.

Dla uspokojenia ducha dla mnie działa dobra herbata, raczej nie kawa-> tylko z rana. Uwielbiam czytać gazetę, która nawet jak ktoś bardzo mnie wkurzy wyjątkowo mnie uspokaja. Mam swoją ulubioną, którą czytam od lat. Nie będę robił reklamy ale kosztuje obecnie 9,99zł i jest to miesięcznik. Uwielbiam rysować zwykłym ołówiek na papierze technicznym A4. Mam kilka rysunków ale to zostawię dla siebie. Ostatnio zacząłem rzeźbić ale tutaj uwaga. Do tego trzeba mieć trochę siły i trzeba naprawdę uważać na dłuta, które są bardzo ostre i uważam, że rzeźbić powinny osoby dorosłe!

Dzisiaj wstawiłem obrazek narysowany kiedys farbami jaka jest różnica z akwarelami to nie wiem. Generalnie lubię rysować grafiki ołówkiem. Nawet już farbek nie mam ale mam dobre pędzle i farbę olejną do malowania na rzeźbie. To już testowałem i nawet wyszło fajnie. Mam u siebie w pokoju tą rzeźbę. Pokój mam mały bo około 3m na 2,5 ale zupełnie mi to wystarcza. Meble zaprojektowane przez siebie jeszcze jak byłem w technikum. Jaki mam komputer to nie będę pisał bo wszyscy wiedzą choćby o Acerze. Telefon też już wiecie. W domu wszystko robię sam tzn. piorę, sprzątam jedynie nie mam czasu pogotować sobie co bym chciał bo kuchnia nie jest moja w sensie innym udostępniam. Uwielbiam słuchać youtube z klipami Morozoff, Redbull i Walker. Inne też. Muzyka też idealnie wpływa na nastrój ale trzeba wiedzieć jaka.

Lubie tańczyć -> jeszcze tylko rzebym umiał bo zawsze każdy mówił mi, że nie potrafię. Więc nie tańcze w miejscach publiczny bo się wstydzę! Podziwiam za to wszystkich dobrych tanczerzy i tańcerki oraz choreografów.

O medycynie nie będę pisał bo ze mnie taki lekarz jak z koziej du** trąbka ale podstawową pomoc udzielić potrafię. Może trochę znam się też na diagnostyce. Dyplomu oczywiście nie mam.

Uwielbiam budować tzn. murować, tynkować i gipsować ale bez szlifowania. Kafelki też przerabiałem ale ciąłem je „fleksą” i tak sobie wspominam. Teraz już można zamówić gruszkę i wyleje beton więc nie trzeba kupować cementu i mieszać w betoniarce z wodą i wapnem oraz piaskiem. Można też ze żwirem ale to już według projektanta wymogów. Zgodnie z kosztorysem i projektem osoby z nadzorem i uprawnieniami budowlanymi czy np. w innej branży elektrycznymi. Pozdrowienia dla Dobrochny.

Współczuję jedynie dekarzom bo to w sumie kiepsa fucha bo robota na „górze”, latem ciepło a zimą nie powinno się robić ze względu na bezpieczeństwo. Uwszem robota dobrze płatna ale teraz wiecie dlaczego tak brakuje dekarzy przynajmniej tutaj gdzie jestem. Dlatego latem są tak opaleni, że wyglądają jak murzyni 🙂

Najlepsze są wykończenia wnętrz bo w sumie pod dachem no i można napić się kawy. Ja specjalizowałem się w rozdzielniach bo to najlepsza fucha. Zakładanie zabezpieczeń w rozdzielkach. Uwaga na różnicówki, pamiętacie. Wczoraj jedną usunąłem. Dla elektryków informacja, że nie wszystkie są złe. Sprawdzałem detektorem i znam firmę i model. Przewodów nigdy nie lubiłem ciągnąć czy kłaść zwłaszcza kuć w ścianach.

Inteligentne domy to fajna sprawa ale to taki moim zdaniem bajer wspaniały. Jak ktoś ma dużo pieniędzy i chce poszczycić się wśród znajomych to w sumie ok. Kwestia modułów i zaprogramowania. W sumie kto bogatemu zabroni!

Jeśli chodzi o transformatory to dobrze znacie moje zdanie. Jedynie elektronika SMD ewentualnie przewlekana THT.

Dlaczego należy używać perfum, ja wiem ale nie powiem bo niech to powiedzą kobiety. Ale warto nie tylko u nich na względy. Ze względu chociażby na … (wiedza tajemna) :):):) Pewnie kobiety wam powiedzą.

Lubie hobbistycznie pobawić się mechaniką w samochodzie ale powiem, że też oddawałem auto do mechanika bo nie miałem w garażu kanału ani podnośnika. Super sprawa i duże ułatwienie. Pomaga doświadczenie oraz dokumentacja techniczna.

Jeśli chodzi o elektronikę samochodową to też leżałem bo schematów do aut nie miałem. Ostatnio było zapytanie jak udało mi się założyć alarm w samochodzie. Otóż wiedza tajemna to taka, że kupiłem książkę Sam naprawiam swój samochód i tutaj model mojego auta, dodam tylko że Ford. Oczywiście są świetne programy typu Autodata czy ESI Boscha ale kosztują kupę kasy sama licencja. Ale warto dla dobrych serwisów wydać trochę kasy i mieć na czym bazować. Oczywiście wszystkie warsztaty powinny mieć ubezpieczenie OC czyli odpowiedzialności cywilnej w razie uszkodzenia auta klienta czy zepsucia co teoretycznie może się zdarzyć choć nie powinno to ubezpieczyciel pomaga w zależności od wariantu ubezpieczenia.

Ubezpieczenie polecam każdemu nawet osobie prywatnej, oczywiście należy dobrze zweryfikować i wybrać najepszą ofertę na rynku.

Tyle ode mnie proszę Państwa, to są moje doświadczenia na których bazowałem i uważam, że w miarę się sprawdzają.

Pozdrawiam Bartłomiej Gierucki



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *