O co toczy się w ogóle to wszystko!


Moi drodzy jestem jeszcze w Krzyżanowicach. Wyobraźcie sobie, że policzyli ale oddali mi monety bo stwierdzili, że nie i koniec. Dzwoniłem dzisiaj rano do NBP na infolinię i nie mieli podstaw w ogóle, żeby ich mi nie wymienić. Chciałem tylko wymienić 2zł -> 2zł więc żaden szał. Chodziło tylko o 150 zł, żeby mieć na fajki jakieś jedzenie, jeśli chodzi o picie to piję z kranu. Ale do rzeczy. O co chodzi:

Otóż nie najważniejsze są kruszćce typu złoto, srebro czy platyna choć do produkcji elektroniki mega ważne. Ale zawsze najważniejsza była woda zdatna do picia! I w Krzyżanowicach właśnie o to chodzi. Do budowy i owszem ważny jest żwir oraz piasek ale co z tymi lejami i tym zbiornikiem. Otóż chodzi o to, że ten żwir z Bergii jest chętnie uczęszczany przez motocyklistów którzy jeżdżą na Krosie. Bo są tam skocznie więc chłopaki trenują i ok. Mi to nie przeszkadza. I teraz wracając do firmy DRAGADOS, która miała problem z wyrobieniem się to prawda jest taka, że projekt który został wykonany (ponoć był z bardzo dawna) i generalnie to oni przytomnie spierdolili i woleli nie robić inwestycji kluczowej typu Zbiornik Retencyjny, który miał zabezpieczyć Polskę. Okazuje się, że ten Zbiornik to jest ładny obiekt rekreacyjny oraz są to głównie Wały. Jedynie śluzy w Raciborzu to majstersztyk więc tutaj ok. Naprawdę. Ja to piszę bez sprawdzenia „z góry” czyli nie latałem samolotem ani helikopterem i nie sprawdzałem ukształtowania terenu. A te leje to jest ewentualny teren zalewowy, pytanie tylko po czym? Ja myślę, że wiecie. Czasami było słychać strzały. Tyle Wam powiem jako mieszkaniec Krzyżanowic. I to od dawna. Zamiast darmowej Bergii zastosowano jakiś żwir. Nie wiem, nie znam się na Wałach ale sam nie wiem czy to był sens. Owszem górna nawierzchnia jest kamienista, żeby po tym można było jeździć rowerem. Można z Krzyżanowic objechać cały zbiornik i to jest ok 26 km. Sprawdzałem rowerem z licznikiem. Około 1,2 h średnią prędkością 20 km/h. Na piechotę z 2 przerwami ok. 4,5 h mi to zajęło i to mogę potwierdzić na prokuraturze czy w Sądzie!

Co z tą wodą. Skąd ona się bierze. Otóż są studnie głębinowe i przepompownie. Jak byłem małym chłopcem to często z moim starym, z którym mam konflikt bywałem bo zajmował się wodą! To muszę uczciwie powiedzieć. Teraz przejęła to Górna Odra jakaś spółka twór -> chuj wie co to. Faceta, który tym kręci znam osobiście ale podlega pod wójta a jest nim niejaki do sprawdzenia Grzegorz Utracki. Na terenie gminy Krzyżanowic znajduje się przepompownia w Rudyszwałdzie i tam jak byłem jakiś czas temu to były 3 pompy głębinowe. Chyba w Nowej Wiosce przynajmniej kiedyś były zbiorniki. Kurde to było naprawdę dawno. Natomiast naprawdę jest tutaj dostęp do wody bardzo dobrej jakości. Ja piję z kranu bez żadnych obaw. I ponoć są zasoby.

20 lat temu to jeszcze ta woda była prowadzona przez ludzi, którzy chcieli dbać o to. Teraz nie wiem. Nie wypowiadam się . Generalnie o awariach nie słyszę ale nie wiem. Natomiast 20 lat temu oni zarywali noce jak była brudna woda. Naprawdę. I bardzo często była brudna woda. Leciała z kranu brązowa. I robiło się płukanie a to za sprawą tego, że były stare rury. Potem nadszedł czas na plastik i sprawa się rozwiązała sama. Przestał być potrzebny serwis.

Generalnie te przepompownie są przy granicy z Czechami. Podaję koordynaty-> 49.939923401042016, 18.281451463585448. \\\\\ 49.97424749851222, 18.23524004643655 -> tam kiedyś coś było. Oczywiście jest w Borucinie i tam lubiłem najbardziej przebywać i tam było zawsze ciekawie 😉 Pozdrowienia dla Henia. Ok ale co dalej. Problem polega na tym, że zaczynało zawsze brakować wody gdy były upały. I co w tedy? Należy zrobić zbiorniki wyrównawcze. No dobrze tylko jak żeby ta woda nie odeszła? I tutaj pojawiają się testy moi drodzy. Jakie powinno być ukształtowanie podłoża aby woda pozostała i była zdatna do picia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to jest największa tajemnica Świata! Uwierzcie to nie jest oczko wodne gdzie wykopie się dziurę nasypie trochę piasku i wyłoży folią.

Natomiast pytanie jest takie: Czy Berga spełnia takie standardy -> czy została odpowiednio przemierzona pod kątem promieniowania? Jak byłem w Bielsku i prosiłem o sprawdzenie promieniowania a przyjechałem na miejsce to nie mieli takiego przyrządu. Twierdzili, że mają licznik Geigera. Pozdrawiam Straż Pożarną w Bielsku Białej. No dobrze pytanie nr. 2 skąd te leje? i pytanie 3 czy to nadaje się do zalewania?

Dobra na razie tyle. Ponoć w Krzyżanowicach też mają licznik do napromieniowania i to Ochotnicza Straż Pożarna. A i nie wierzcie, że w lesie na suchą trawę jak zrzuci się peta to zapili się las czy trawa. Trzeba coś więcej zrobić ale nie będę tutaj instruować potencjalnych podpalaczy. Wszystkie większe pożary to grubsza sprawa i specjalna operacja. Niektórym naprawdę przeszkadzają lasy. No cóż bywa i tak.

Uwaga podaję koordynaty na Borucin: 50.01399347634, 18.176807721706286. Pewna informacja. Musiałem sobie przypomnieć jak tam dojechać! Generalnie jest to droga z Bolesławia do Borucina.

Pozdrawiam Bartłomiej Gierucki


2 odpowiedzi na “O co toczy się w ogóle to wszystko!”

    • Thanks. I’m very happy that you are enjoy this blog. If you prefer I will write somethings in english language because I can write this language. Best regard. This is first comment on my blog. Best regards Bartek.
      P.S Please don’t spam from America 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *